„Szansa” z wizytą w Kosowie
W trzecim dniu ferii postanowiliśmy odwiedzić naszych kolegów i koleżanki ze świetlicy w Kosowie, która również organizuje ferie dla dzieci. Udaliśmy się do nich autobusem, a z przystanku, robiąc sobie mały spacer, przeszliśmy pieszo do budynku świetlicy.
Mieliśmy okazje zobaczyć jak wygląda inna świetlica, w czym jest podobna i czym się różni od naszej. Poznaliśmy wszystkie dzieci tam uczęszczające i bawiliśmy się z nimi. Najpierw każdy zajął się tym co go interesowało. Graliśmy w gry planszowe, w ping-ponga, piłkarzyki lub wykonywaliśmy prace plastyczne. Chociaż w trakcie pobytu zaczął padać deszcz i pogoda nieco pokrzyżowała nam plany na ognisko, to kiełbaski i tak zostały upieczone (do tego przydał nam się piekarnik).
Po wspólnym posiłku nadszedł czas na zabawy. Rywalizowaliśmy między świetlicami rzucając do celu i tu minimalnie lepsze okazały się dzieci ze świetlicy w Kosowie, bawiliśmy się przy chuście Klanzy oraz sprawdzaliśmy naszą spostrzegawczość i zgranie tworząc „rodziny”. Bawiliśmy się bardzo dobrze, a czas upłynął tak szybko, że nawet się nie zorientowaliśmy, a już trzeba było wracać. Zaprosiliśmy dzieci ze świetlicy do siebie i teraz z niecierpliwością czekamy na odwiedziny.